Wprowadzenie: Zostałem zerżnięta przez tuzin mężczyzn po imprezie w bractwie
Był piątkowy wieczór. Czas imprez w bractwach w całym kampusie. Moja współlokatorka Shauna i ja byłyśmy nowe (koty) i często uczestniczyłyśmy w takich imprezach żeby mieć co robić. Ale prawie zawsze wychodziłyśmy wcześnie, gdyż miałyśmy dość zabawa pijanych członków bractw. W ten piątek zaczęłam i skończyłam inaczej.
Kiedy dotarłyśmy do bractwa impreza trwała w najlepsze, większość uczestników było z wyższych klas. Była to naprawdę szalona impreza, ale bez głupich zachowań młodych chłopaków. Shauna i ja bawiłyśmy się, tańczyłyśmy, kręciłyśmy się, jadłyśmy i piłyśmy piwo. I znów tańczyłyśmy i znów piłyśmy piwo.
Tańczyłam wolne kawałki z kilkoma młodymi i jednym starszym. Podobałam im się, ich erekcje mówiły to za nich. W czasie przerwy siedziałam z jednym z chłopaków na kanapie. Zajął się mną bardzo dobrze i gdy wróciliśmy na parkiet miałam mokro w majtkach.
Wkrótce zauważyłam, że impreza ma się ku końcowi, zdałam sobie sprawę, że jest już 2 rano. Muzyka była już dużo ciszej i w ogóle robiło się coraz spokojniej. Mój „chłopak”, wydaje mi się, że miał na imię Paul, spytał czy nie chciałabym zwiedzić jego pokoju na górze. Wiedziałam o co mu naprawdę chodzi, ale również go chciałam więc odpowiedziałam TAK. Zaprowadził mnie do swojego pokoju na drugim piętrze, po drodze widziała paru innych członków bractwa pokazujących my „V” (zwycięstwo)
W jego pokoju rzuciliśmy się na łóżko i zaczęliśmy całować. Był w tym naprawdę świetny, robiłam się gorąca. Od całowania przeszedł do macania, jego ręce powędrowały pod moją bluzeczkę i zaczął masować moje piersi. Zdjął moją bluzeczkę i zaczął całować i ssać moje cycki i sutki. To było niesamowite. Dotarło do mnie, że jestem w pokoju obcego chłopaka, który masuje i całuje moje gołe cycki. Co ja tu cholera robię? Spytałam samą siebie, ale odpowiedzieć przestała być ważna, gdy jego ręka powędrowała w dół i zaczęła masować przez spodnie moją cipkę.
Jego zabiegi szybko sprawił, że z lekko pobudzonej stałam się rozpalona. Jego usta ciągle pieściły moje sutki, ssał i gryzł. Jego ręce w tym czasie rozpinały moje spodnie, trochę się musiał namęczyć, Słyszałam samą siebie jęczącą z rozkoszy jaką dawał mi ustami. Uniosłam biodra, a on zdjął moje spodnie. Teraz całkiem przemoczone majteczki, zawisły na mojej lewej stopie i dyndały tam, ale żadne z nas nie przywiązywało do tego uwagi..
Paul pochylił się nade mną i patrzył na moje nagie ciało jak zahipnotyzowany. Potem, otrząsnął się, spojrzał mi w oczy. „Suzana jesteś tak piękna, niesamowicie piękna. I mam potworną ochotę cię przelecieć.”
Nie była to mowa miłości, ale rozpaliło mnie. Popchnęłam do na łóżko i zaczęłam odpinać jego pasek. Trochę nam to zajęło. Potem wstał i zaczął zrzucać zbędne ubrania, spodnie, bokserki, koszule. Stał przede mną całkiem nagi. Szczupły, wysoki i umięśniony. Jego sterczący fiut pulsował w półmroku. Szybko wskoczył na łóżko, nade mnie, rozłożyłam szeroko nogi, ułożył się między nimi. Nie było, gry wstępnej. Wziął kutasa w ręki i naprowadził go na moją norkę. Wsunął główkę między moje płatki i po chwili wszedł we mnie cały. Boże, to było naprawdę cudowne.
Jęczałam wprost w jego ucho, za każdym razem gdy wbijał się we mnie. To nie było kochanie się, to było ostre rżnięcie. Ale nie miałam nic przeciwko, podobało mi się. Jego kutas wpychał się w moje mokre wnętrze, wyciskając z niego, soki za każdym uderzeniem. Moja cipka wydawała podniecające odgłosy. Czułam, że błyskawicznie zbliża się mój orgazm. Pragnęłam go… mięśnie mojej cipki były naprężone, moje nogi oplatały biodra Paula. Krzyczałam:
”Rżnij mnie Paul. Rżnij mnie jeszcze mocniej skarbie. Rżnij mnie. Rżnij mnie. Jestem blisko”
Mój głos tał się wyższy, kiedy Paul mnie posuwał, a ja poczułam, że szczytuje. Nie przestawał mnie ruchać, gdy orgazm przeszył całe moje ciało. Nagle, Paul krzyknął i zamarł w bez ruchu z kutasem głęboko we mnie. Czułam, że zaczął drżeć i pompować we mnie swoją spermę.
Paul opadł na mnie, oboje próbowaliśmy złapać oddech. Nagle zdałam sobie sprawę, że nie byliśmy sami. Nad jego ramieniem zobaczyłam dwóch chłopaków;
„Ej Paul. Piękna lala, podzielisz się?” zapytał jeden z nich.
Paul zszedł ze mnie zaśmiał się i odpowiedział
„Jasne Harry. Harry, to Susana. To, naprawdę gorąca kocica. Susan, to mój przyjaciel, Harry, a to Johnnie.”
Leżałam tam naga ze spermą Paula, wyciekającą z mojej cipki, a ta dwójka zbliżała się do łóżka. Byłam oszołomiona od piwa i pieprzenia, ale denerwowałam się. Co tu się dzieje? Pomyślałam. Po chwili odpowiedź stała się jasna.
Harry i Johnnie zaczęli się rozbierać. Gdy Paul pieścił mój brzuszek, obaj dołączyli do nas w łóżku. Harry zajął się moimi cyckami, głaskał je i ugniatał Johnnie zajął miejsce między moimi nogami i zaczął pieścić moją cipkę. Obu fiuty stały już na baczność. Spróbowałam się podnieść, ale nie pozwolili mi na to. Harry zaczął całować moje piersi. Johnnie ocierał kutasa o moją cipkę, a Paul trzymał moje ramiona i całował mnie.
„Spokojnie Susan, to tylko inicjacja do naszego bractwa. Wszystkie wyjątkowo dziewczyny przechodzą to by otrzymać tytuł honorowej członkini naszego bractwa.”
Nie wiedziałam co zrobić, ale pieszczoty znowu mnie rozpaliły. Nagle twardy kutas Johnniego wśliznął się we mnie, wszedł łatwo, bo moja cipa była mokra i rozciągnięta przez pałę Paula, który korzystał z niej poprzednio. Znowu czułam się wypełniona. Johnnie wchodził i wychodził we mnie. Było mi naprawdę dobrze. Harry zajął miejsce Paula, jego stercząca fujara była tuż przy mojej twarzy. Gdy tylko dotknął nią moich ust instynktownie otworzyłam je i wpuściłam go do środka. Zaczęłam, mu obciągać. W jego oczach widać było rządze. Zaczął delikatnie posuwać mnie w usta. Johnnie nadal ruchał mnie w cipkę. Miała kutasa w cipce i ustach jednocześnie, to była dla mnie nowość. Byłam zmieszana ale i podniecona. Moje ręce poruszały się bezwiednie, jedną pieściłam cipkę, a drugą wpychałam sobie fiuta do buzi
Gdy tak byłam pieprzona przez dwóch Członków Bractwa, zdałam sobie sprawę, że do pokoju wchodzą kolejni faceci, mały tłum otoczył łóżko, na którym leżałam. Wszyscy patrzyli jak jestem posuwana w cipę i usta. Z jakiegoś powodu nie bałam się już. Byłam strasznie podniecona. Fiut Johhniego ostro wpychał się we mnie. Byłam zakneblowana kutasem Harryego, który był teraz głęboko w moim gardle. Dla Johnniego to było dość, głośno jęknął i zaczął pompować swój ładunek spermy w moją już wypełnioną cipę. Johnnie zszedł ze mnie, a miejsce w mojej cipie zajął kolejny facet. Wkrótce Harry wystrzelił w moje usta, wypełnił je. Próbowałam połknąć jego gorącą spermę, ale dużo wyciekło i rozlało się na moją szyję i piersi. Czułam jak spływała po mojej twarzy, ściekała mi do uszu. Pamiętam, ze pomyślałam, że to łaskocze. Wkrótce przestałam się orientować kto i co ze mną robi. Miałam jeden orgazm za drugim. Faceci też zaczęli dochodzić. Zaczęli się spuszczać na mnie. Gorąca sperma lądowała na mojej twarzy i piersiach, i brzuchu i cipce. Cała byłam oblepiona. Czułam jej zapach i strasznie mnie on podniecał. Chłopaki pieprzyli mnie w cipę i usta po kolei. Nagle jeden z nich powiedział „Ej ona ma jeszcze jedną szparkę, z której nie korzystaliśmy”.
Odwrócili mnie i podnieśli moją dupcię. Ktoś przyłożył kutasa do mojego odbytu. Trochę się przestraszyłam. Nie byłam analną dziewicą, ale wiedziałam że jestem tam strasznie ciasna. Na szczęście, chyba dzięki ogromnej ilości spermy wyciekającej z mojej cipki i ściekającej do mojego tyłeczka, byłam wystarczająco dobrze przygotowana. Facet z tyłu pchnął mocno i wszedł głęboko w mój tyłek. Myślałam, że wrzasnę, ale moje usta były zajęte przez kutasa Shortiego, który wtedy właśnie wystrzelił.
Chłopak, którego miała w tyłku uniósł mnie, przekręcił się i położył na plecach, nie wychodząc ze mnie. Teraz moja rozwarta cipa była dobrze widoczna i dostępna dla reszty. Któryś z facetów podszedł i wepchnął fiuta we mnie. Kolejny wsadził kutasa w moje chwilowo puste usta. Byłam rżnięta we wszystkie trzy szpary jednocześnie. Kolejny pierwszy raz. Byłam skołowana ze zmęczenia i pożądania. Gdy tylko jeden schodził, kolejny zajmował jego miejsce, bez różnicy, która szparka była akurat wolna. Gdy ostatnia grupka kończyła pierwsi zdążyli już zregenerować siły i wzięli się za mnie znowu. W czasie tego szalonego rżnięcia, moje ciało przeszywał jeden orgazm za drugim, moje ciało drżało raz za razem, cała byłam mokra od potu. Gdy moje usta były puste płakałam z bólu i rozkoszy. Byłam całkowicie skołowana, sytuacja zmieniała się co chwilę. Faceci wchodzili na mnie i posuwali mnie w każdą możliwą szparę, i schodzili jak tylko doszli, co chwila wystrzeliwała nowa fontanna spermy. Nie wiedziałam co się wokół mnie dzieje. Wiedziałam tylko że każdy z nich miał mnie co najmniej 2 razy, a niektórzy więcej. Kiedy żadna z moich szparek nie była wolna, część z facetów trzepało sobie, woleli to od czekania. Później dowiedziałam się, że w tym tygodni w grupie inicjacyjnej było ich 12. Gdy wreszcie skończyli ze mną, a żaden kutas już nie stał zostawili mnie. Leżałam z rozłożonymi nogami i rękoma, byłam mokra od potu, pokrywała mnie zasychająca sperma. Moja cipka i pupa były obtarte, a buzia strasznie bolał. Byłam kompletnie bezwładna nie miałam siły się ruszyć. Czułam się kompletnie zużyta. Wszyscy usiedli wokół mnie i podziwiali moje nagie dokładnie zerżnięte ciało. Jeden z nich zaczął klaskać inni dołączyli. Cały tłum wiwatował, chciałam się dołączyć, ale nie miałam siły więc tylko się uśmiechnęłam. Paul podszedł do mnie i zapytał
„Wszystko w porządku Susana?” uśmiechnęłam się i pokiwałam głową.
Położyli mnie na łóżku. Rano, dwóch z nich pomogło mi się ubrać. Nalegałam, żeby zostawili na mnie swoją zaschniętą spermę. Chciałam ją pokazać swoje współlokatorce, inaczej nie uwierzyłaby w mój historię. Odwieźli mnie do domu. Z samochodu do domu z wysoko uniesioną głową, moje włosy były posklejane zaschniętą spermą. Shaune spotkałam w drzwiach. Patrzyła na mnie zszokowana.
„Boże, co Ci się stało?”
Opowiedziałam jej wszystko. Wzięłam gorącą kąpiel. Shauna miała niezły ubaw pomagając mi to zmyć.