Mam 21 lat i chciałbym opowiedzieć kilka słów o moich tegorocznych wakacjach 2008 ;). Otóż ogólnie o sobie mówiąc jestem nieśmiały w stosunku do płci przeciwnej, lecz jak to mówią osoby które mnie znają dłużej „trochę pewności i możesz mieć każdą”…..Mam 170 cm wzrostu, jestem brunetem o piwno-czarnych oczach, obecnie studentem ;P…..
Na początku trochę teorii hehe. Więc tak cała historia zaczęła się już w maju gdy poznałem Natalie przypadkowo dość bo na jednym z portali internetowych dla młodzieży, zaczęliśmy wymieniać miedzy sobą wiadomości, potem przyszła kolej na nr telefonu i spotkania na których działo się trochę po miesiącu, lecz niestety ona zerwała kontakt…
Następnie w lipcu zacząłem jeździć do pracy przy zbiorze owoców w sadzie i tam już pierwszego dnia wpadła mi w oko strasznie pewna Marta :). Zaczęliśmy się spotykać poza pracą, i dochodziło do pieszczot (raz nawet udało mi się ją doprowadzić do orgazmu pieszcząc tylko jej piersi……)….
Ale teraz do rzeczy…. Pewnego dnia znudzony życiem wszedłem na chat czego nigdy nie robiłem wcześniej…Na głównym rzuciłem zapytanie czy SA jakieś normalne osoby (później zobaczycie o co chodzi ;P). Odezwało się kilka dziewczyn, lecz rozmowa z jedną mi się szczególnie spodobała a mianowicie z M…..(i tu moja uwaga…. M… ma 19 lat, a jak czytam opowiadania o 13 latkach to mnie śmiech bierze hahahaha, przynajmniej teraz gdyż sam zacząłem mając lat 14 i bardzo żałuje tego teraz )nie podam imienia pełnego gdyż jest to opowiadanie na faktach i wiadomo ;/
Między czasie planowałem wyjazd aby zakończyć jakoś te wakacje, i gdy jej powiedziałem o tym ona się ucieszyła i zaprosiła mnie do siebie tzn w swoje okolice nad jezioro. Bez większej chwili zastanowienia zgodziłem się na to….
Przyszedł dzień przyjazdu nad jezioro, miałem już zajęte miejsce w ośrodku wypoczynkowy
Pierwsze spotkanie nie było czymś szczególnym-przytulenie na powitanie i mały buziak od niej w policzek, ale następny dzień….hmmmmm
Umówiliśmy się że wyjdę po Nią i pójdziemy razem do mojego pokoju w ośrodku, gdyż pogoda była brzydka, ale wyszło tak że jej rodzice wyjechali na wesele do rodziny i ona została tylko z bratem w domu, brat jak to brat wybył na cały weekend….
Przyszliśmy do jej pokoju usiedliśmy, porozmawialiśmy z pół godzinki ja w tym czasie zdążyłem się położyć u niej na łóżku i zaprosiłem ja żeby przytuliła się do mnie (nigdy się nie spieszę z niczym!!!). Wreszcie stwierdziłem i poczułem że chce ja pocałować i przystąpiłem do dzieła, najpierw dałem jej delikatne buziaka w czoło, ona się uśmiechnęła i oddała mi w polik, więc ja Ją cmoknąłem w usta… ona odwzajemniła i zaczęło się ;), Chwile się całowaliśmy kiedy ja zszedłem na jej szyje i zacząłem ją delikatnie lizać oraz całować jednocześnie walcząc z jej bluzką…. Gdy zdjąłem bluzeczkę ukazało mi się coś czego nigdy nie zapomnę…..jej cudowne piersi! Nie były duże ale kształtne i jędrne po prostu idealne!!!! Z wielką i nie ukrywaną radością (rycerz wzniósł się co i ona poczuła i zajęła się nim rączko robiąc mu delikatny masaż, przybierający z każdą chwila na sile i pożądaniu) zacząłem jej całować, ssać, delikatnie przygryzać twarde suteczki…. Moja raczka wędrowała po brzuszku aż w końcu ześlizgnęła się w stronę jej wzgórka…Ona chwilę się zawahała i spytała czy będę delikatny dla jej norki – odpowiedziałem że tak Najpierw masowałem ją przez majteczki co już zrobiło na niej ogromne wrażenie i poczułem jak wilgotnieje, więc włożyłem paluszki pod stringi i zacząłem okrążać ja, aby następnie zagłębić się w ta gorącą dziurkę-M….. aż mruknęła głośno i powiedziała „tak dalej, jesteś naprawdę delikatny”… po jeszcze kilku minutach zmieniłem sposób zabawy jej skarbusiem na język co wzięło ja do nieba…..Wyjmują paluszki z niej oblizałem je i poczułem ten boski smak….aż zamruczałem z radości i podniecenia i zabrałem się do robienia jak najlepszej minetki…lizałem ja od zewnątrz potem namierzyłem jej guziczek i drażniłem go czubkiem języczka…Odleciała…. Po chwili odpoczynku gdy doszła do siebie po pierwszym szczycie spytałem się czy ma ochotę na więcej?
Pokiwała tylko główką i ujęła kolega w swoją dłoń, a ponieważ kolega był spragniony jej gorąca nie trzeba było czekać długo na jego reakcje, wzniósł się a M…. położyła się wygodnie na plechach, rozłożyła nóżki przyciągnęła mnie gwałtownie do siebie….położyłem się na nie, wycelowałem delikatnie i szybkim ruchem już byłem w niej. Początkowo poruszałem się powoli gdyż była bardzo spięta ale już po chwili mogłem popychać szybciej i tak robiłem, to znów wolniej i głęboko robiąc przy tym okrężne ruchu w jej wnętrzu…po kilku minutach poczułem jak się wyprężą, mięśnie zaciskają się na moim kutasku który nie mógł już wytrzymać i oboje przeżyliśmy orgazm, ona z głośnym pomrukiem, natomiast ja nie wiele ciszej…..Odpoczywaliśmy chwile przytuleni do siebie i tu stało się coś o czym marzyłem-nagle bez pytania M….dosiadła mnie i po kilku ruchach rączką aby obudzić śpiącą bestie (18 cm jak później mi powiedziała ;D, ale nie o rozmiar tu chodzi gdyż po rozmowie po wszystkim wiem że kochała się już z dwoma kolesiami, jeden miał 21cm,drugi 22cm i żaden jej nie dogodził jak ja więc panowie mniejsi nie znaczy gorsi hehe!!!!!!!) mogła kontynuować jazdę na moim koniu…. Znów po kilku minutach tempa która ona kontrolowała przyszedł szczyt tym razem u niej szybszy, lecz gdy ona kończyła ja również się spuściłem…..Potem nastąpiło kolejne zaskoczenie-moja partnerka miała ochotę spróbować seksu analnego… Wypięła swoja pupę w moja stronę i rzekła „zadowól drugą dziurkę” a ja nie czekając na nic naśliniłem ją i wszedłem, była o wiele ciaśniejsza więc ruchy były powolne, wręcz brak… ale po chwili poczułem ustępujący nacisk i mogłem przyspieszyć bez obawy że sprawie jej tym ból… i znów orgazm…. Padliśmy wykończeni na dywan i leżeliśmy tak z dobra godzinę dochodząc do siebie po takim wysiłku….